czwartek, 29 stycznia 2009

Kolejny koncert, czego by nie grali...

Znowu nic nowego, mianowicie zdjęcia z koncertu ZPiT KULT w Białymstoku z dnia 18 grudnia.
Osobiście nie jest zadowolony z tych zdjęć, no ale trzeba się rozliczać i z tych gorszych dni :P. Mile widziane komentarze.





















A co do koncertu no to przyznać muszę, że zagrali dobry koncert, większość szlagierów, ale to dobrze, ludzie się dobrze przy tym bawią. Osobiście chciałem usłyszeć coś nowego, albo coś czego na żywo jeszcze nie słyszałem, ale biorąc pod uwagę fakt, że to mój 13 koncert Zespołu Pieśni i Tańca to trochę trudne. Ale coś czuje, że mimo 25letniego stażu (ale za to wyposażony w nową siłę w postaci Wojtka Jabłońskiego - gitara i Jarka Ważnego - puzon ) jeszcze nas czymś zaskoczy.
A ja napewno przy najbliższej okazji pojawię się na kolejnym ich koncercie :).
"Kolejny koncert czego by nie grali POOLSKEEE ryczy pół sali" .... ;)

Minusy znalazłem dwa: pierwszym minusem jest Gwint który nie jest dobrym miejscem na koncert, akustyka do bani, słaba wentylacja i mało miejsca (tak tak, ktoś kiedyś powiedział "Punk-rock to nie filharmonia" ale chyba nie był w Gwincie :/ ), a 2. minus to nadmiar czerwonych świateł co przy robieniu zdjęć trochę mnie denerwuje :|. To tyle. Do następnego :)

poniedziałek, 26 stycznia 2009

Spacerek Sylwestrowy

W końcu odgrzebałem zdjęcia z ubiegłorocznego spaceru sylwestrowego i (już tegorocznego) noworocznego. Miłego oglądania:










PS. Pozdro dla Zawadzkiej (pani [przyszłej] Prawnik) i Grzegorza :)
A mama mówiła nie wchodzić na lód !

czwartek, 15 stycznia 2009

W kraju Homera i płonących samochodów...

Po dość długiej stagnacji postanowiłem nadrobić zaległości i wrzucić coś na blogasa... Jako, że dawno nic nie pisałem wrzucam "mega wpis" :P. Troche tego będzie do oglądania i czytania. Sorry, jestem sadystą :P. Więc zacznijmy całkiem na poważnie:

W grudniu jakoś tak się miło złożyło, że miałem okazje pojechać do Grecji na tydzień. Dokładnie miesiąc temu wróciłem, więc najwyższa pora coś o tym napisać i parę zdjęć pokazać.

Dnia 5 grudnia roku ubiegłego o godzinie 11.40 wylecieliśmy z naszej mroźnej ojczyzny. Lot: 2h. Wylądowaliśmy w słonecznych Atenach, 20*C (sorry, muszę się pochwalić ;) ). Potem jeszcze z lotniska autobustem godzinę na Dworzec autobusowy i stamtąd 3h do Patras (miasta, w którym byliśmy ). Po podróży, powitaniu się z Grekami i zakwaterowaniu się w hotelu byłem już tak zmęczony, że od razu poszedłem spać.


Następnego dnia wizyta w szkole, która nas gościła (dziwne mają tam szkoły i zwyczaje, ale o tym nie będę pisał. Chce bardziej skupić się na całej reszcie, mimo że w tej szkole spędzaliśmy dużo czasu). Wieczorem pognałem na spacer zobaczyć trzecie co do wielkości miasto Grecji...


Główna ulica (na której mieszkaliśmy) zaczynała się molem i portem a kończyła schodami (wejście na samą górę trochę zajmowało ;) ). Zdjęcia ze schodów.



A działo się to 6 grudnia, czyli w dzień imienin Mikołaja. A Św. Mikołaj jest ważnym patronem i w kościele prawosławnym i grekokatolickim. I w ten o to sposób załapałem się na greckie obchody Mikołajek.


Dzień później (niedziela) mieliśmy nieco luźniejszy dzień więc wybrałem się na spacer po mieście. I przypadkiem trafiłem do Katedry (jak się później dowiedziałem) św. Andrzeja. (znajdują się tam relikwie świętego, krzyż i czaszka). Kościół zrobił na mnie wielkie wrażenie w zwłaszcza malowidła...












Potem spacerkiem, jakimiś uliczkami trafiłem nad morze... Piękne morze (niestety nie miałem okazji się wykąpać w morzu, poza tym plaża ponoć była za miastem :/)




Nad morzem byliśmy parę razy, pierwszy raz w niedziele, i było od groma rybaków, ludzi spędzający Dzień Boży na łowieniu ryb. Następnym razem nie widziałem nikogo z wędką nad morzem... Widać tylko w niedziele Grecy się relaksują :P (choć imprezują 7 dni w tygodniu. Oni to mają zdrowie:). Bardzo chętny do zabawy naród )




Potem znowu trafiłem na główny plac Patras.To stąd wyruszały demonstracje, strajki i inne (na których też zdarzyło mi się "przypadkiem" być ;p ).



Otóż właśnie. Jakimś dziwnym trafem na nasz przyjazd nałożył się też fakt zamieszek w Grecji o których głośno było i w Polsce. O ile Ateny płoneły to w Patras było całkiem spokojnie. (Tak naprawdę, to ten tłum dowiedział się o moim przylocie i chciał mnie powitać ale jakimś dziwnym trafem przerodziło się to w coś takiego, przepraszam... ).

No własnie, śmierć tego chłopaka wywołała ogóle nporuszenie. Wykorzystali to Anarchiści, Komuniści ( byłem u jednych i u drugich na manifie, ZUPEŁNIE PRZYPADKIEM;), niestety nic nie rozumiałem, ale z tego co moja tłumaczka mi mówiła to krzyczeli hasła typu CHWDP, dobry policjant to martwy policjant i takie tam tylko po grecku).

Ale na czas tych demonstracji ludu złożył się też strajk generalny, z którego akurat zdjęcia mam (z manify komunistów też mam, ale nie wrzucam bo co za dużo to nie zdrowo, poza tym nie są jakoś specjalnie ciekawe)


Paranoia.


Gej party :P.



Jedni szli, inni podziwiali ;)





Strajk generalny w końcu to emeryci też strajkowali.




Zdjęcie zrobione na ich targu. Genralnie wyglądało to jak u nas tyle, że więcej owoców (głównie cytrusów, które rosną tam normalnie na ulicy )


HAPPENING - cały czas coś się działo...


Zdjęć mam o wiele więcej, i mógłbym dłużej się rozpisać, ale mi sie nie chciało ;). Jak jakieś pytania to z chęcią odpowiem.
Zdjęcia nie są ułożone chronologicznie a tematycznie.

Na koniec jeszcze pare słów.
Nasz pobyt w Grecji trwał tydzień, i ten tydzień naprawdę wspaniale minął. Nowy klimat, nowe miasto, nowa kultura i przedewszystkim nowi, wspaniali ludzie (co prawda dogadując się z nimi kaleczyłem angielski ale chyba mnie rozumieli ;) ). Kiedy przyszła chwila wyjazdu, aż mi się nie chciało wsiadać do autobusu, mógłbym tak z tydzień dłużej tam posiedzieć i poopalać się ;p. Mam nadzieje, że jeszcze będzie okazja wybrania się do Grecji i spotkania znowu tych ludzi. (jaa, ale zawaliłem tekst na koniec :P ) No i na koniec 2 zdjęcia Greków:
1. Kriss, Vicky i George


2. Nasza pani przewodnik - Sofija :)


Dzięki za uwagę.

PS. aaa i byliśmy w greckiej telewizji - PatraTV :D:D. Dużo się tam działo, zwłaszcza z tą powaloną dyrektorką szkoły greckiej, ale to historia na inny czas, a napewno nie na blogasa :P.